Film „Kevin sam w domu” oglądał każdy. Akademia Filmowa pyta: Czy wiedzieliście, że…
„Wiedzieliście, że inspiracją dla »Kevina samego w domu« był »Wujaszek Buck«”? – zapytano na profilu Akademii Filmowej na Instagramie. Jak się okazuje, nie ma ani grama przypadku w tym, ze w obu filmach spotykamy duet reżysersko-aktorski John Hughes i Macaulay Culkin. Kulisy współpracy, która poskutkowała powstaniem kultowego filmu, opisała odpowiedzialna za Oscary Akademia.
W trakcie kręcenia „Wujaszka Bucka” reżyser John Hughes doznał oświecenia podczas sceny, w której Macaulay Culkin patrzył przez dziurkę na listy w drzwiach domu. Wtedy przyszedł mu pomysł na film o dzieciaku, który broni swojego domu. Ten pomysł przemienił się w scenariusz do „Kevina samego w domu” – relacjonuje Akademia Filmowa.
Tak powstał jeden z najsłynniejszych świątecznych filmów familijnych. „Kevin sam w domu” dał Macaulayowi Culkinowi błyskawiczną rozpoznawalność. Aktor wspominał wielokrotnie, że nagła sława wywróciła jego życie do góry nogami i przyczyniła się do problemów osobistych.
„Kevin sam w domu” w Wigilię na Polsacie
Po 30 latach od premiery kultowej komedii z Macaulay'em Culkinem telewizja Polsat, zgodnie z niepisaną świecką tradycją, wyemituje „Kevina samego w domu” w święta. Tym razem pierwszą część przygód Kevina będzie można zobaczyć już w Wigilię – 24 grudnia o godz. 20.
Wyniki oglądalności z poprzednich lat pokazują, że to strzał w dziesiątkę – w zeszłym roku film obejrzało około 3,76 mln widzów. Tylko nieznacznie gorzej poradziła sobie pokazana w Nowy Rok kolejna część – „Kevin sam w Nowym Jorku”. 1 stycznia przed telewizorami zasiadło 3,47 miliona odbiorców. Obie części trafiły do top3 najpopularniejszych filmów na Polsacie w ubiegłym roku.